mysliwi w sieci

Wizerunek internetowego myśliwego

Wiem, że emocje, które jako myśliwi doświadczamy na polowaniu są bardzo duże. Piękne chwile w knieji to dla nas niesamowite wspomnienia. Swoje polowania lubimy spisywać i gromadzić zdjęcia przedstawiające nasze łowieckie sukcesy. Praktycznie żadna strzelona przez nas zwierzyna nie pozostaje zapomniana podczas najbliższych spotkań z kolegami myśliwymi. Przechwałki, potwierdzanie słuszności stawianych tez to już część kultury łowieckiej. Dzisiejsza technologia pozwala nam na dzielenie się wspomnieniami na większą skalę, przez Internet. Upubliczniamy zdjęcia, wspomnienia i opisy polowań. Czy jednak nie warto zachować piękne wspomnienia dla siebie i najbliższych kolegów którzy rozumieją i potrafią dzielić z nami łowieckie przygody? Udostępnianie w internecie drastycznych zdjęć, moim skromnym zdaniem, nie wpływa dobrze na wizerunek myśliwego. Poprawcie mnie jeśli się mylę.

Co w polowaniu jest dla Ciebie najpiękniejsze?

Nie wiem czym dla Ciebie jest polowanie, ale mam nadzieję, że nie chodzi tylko o strzał i ubicie zwierzyny. Szkoda zatem w internecie umieszczać zdjęcia, które nie pokazują tego co w polowaniu jest najpiękniejsze. Na FanPage Moje Łowy, który prowadzimy, staramy się zawsze umieszczać przemyślane fotografie. Raczej nie znajdziecie zdjęć wypatroszonej zwierzyny czy składającego się myśliwego do strzału dzika. Staramy się natomiast promować gwarę, piękno przyrody i dzielimy się łowieckimi informacjami. Oczywiście, przeciwników nie brakuje, ale zdjęcia zachodu słońca z ambony nie drażnią aż tak jak myśliwy klęczący przy strzelonym byku. Nie neguje takich zdjęć, ale podważam słuszność ich publicznego udostępniania. Łowiecki Serwis Moje Łowy, który stworzyliśmy, daje możliwość dodawania zdjęć do swoich wspomnień i dzielenia się nimi tylko z wybranymi. Tym sposobem do Twoich fotografii nie ma dostępu każdy, a Ty możesz stworzyć galerię swoich trofeów. Problem dotyczy nie tylko zdjęć, ale również informacji którymi się wymieniamy w internecie. Warto zachować czujność i wymieniać się przemyślaną treścią.

zdjecia mysliwych

Przeciwnicy myślistwa tylko czekają na Twoje zdjęcia

Niestety, środowisko przeciwników łowiectwa wywarło ostatnimi czasy na nas sporą presję. W internecie powstają strony zrzeszające osoby przeciwne polowaniom. Portale dla myśliwych, do których dostęp ma każdy, to doskonała karma dla przeciwników. Pobierają drastyczne zdjęcia, cytują nieprzemyślane wypowiedzi, wyciągają z naszego środowiska najgorsze problemy i brudy. Należy się podwójnie zastanowić do kogo trafi tekst, który jest publikowany w internecie. Czy zdjęcie przy przepięknym byku jelenia może imponować osobom, które nie są bliskie naszej pasji? Nie jest trudno zapomnieć się podczas komentowania bulwersujących wypowiedzi. Ciągłe kłótnie i słowne przepychanki na forach internetowych dla myśliwych to już standard. Szkoda, że wszystkie wypowiedzi dostępne są także dla tych mających złe intencje…

Czy zgadzasz się, że dostęp do myśliwskich zdjęć i wspomnień powinien być ograniczony?

Autor: 

Najwięcej inspiracji znajduję na polowaniu. Kontakt z naturą i przebywanie w samotności sprzyja powstawaniu nowych pomysłów. Dzielę się nimi na tym blogu myśliwskim. Jestem współzałożycielem dziennika łowieckiego Moje Łowy jak również Elektronicznej Książki Polowań. Moim celem jest tworzenie rozwiązań dla łowiectwa, które nie tylko dadzą nam jeszcze więcej przyjemności z polowań, ale również wprowadzą świeży powiew do naszej pasji.
Poluję w kole łowieckim "Piżmak" w Niwiskach. Pasję łowiecką zaszczepili we mnie przyjaciele.
Do zobaczenia w kniei i Darz Bór!

    Sprawdź moje kanały:
  • facebook
  • googleplus

4 komentarzy do Wizerunek internetowego myśliwego

  • Krzysiek  mówi:

    W Polsce myślistwo zaczyna schodzić do podziemia, takie wrażenie zaczynam odnosić. Nie powinniśmy ukrywać zdjęć z upolowaną zwierzyna, tak samo filmów ze strzałami do zwierzyny jak jest to robione w naszych programach myśliwskich. Owszem zdjęcia z dużą ilością farby czy dostrzeliwanie postrzałka można sobie darować, w brytyjskich czy amerykańskich filmach nikt się z niczym nie kryje, postępując dalej w ten sposób sprawimy ze nasze społeczeństwo zrobi się „miękkie” na takie zdjęcia i filmy, każda akcja pseudo ekologów będzie wywierać duże wrażenie a jeszcze jak pokażą upolowana zwierzynę wtedy będzie to „dramat”

  • Wojciech Smykowski  mówi:

    Trochę jak uczenie dzieci, że piekarnik jak jest nagrzany to parzy, poprzez przykładanie główki do jego szyby :) Drastyczny sposób edukacji Krzysiek, ale kto wie… może innych sposobów już nie ma.

  • Paweł Wróblewski  mówi:

    Wasz kres nadchodzi :)

  • Jan  mówi:

    Ech, każdy lubi sobie postrzelać, tylko nie każdy ma ochotę czy okazję do żywych celów.
    Ja swego czasu chętnie odwiedzałem strzelnicę, obecnie strzelam z aparatu – zdjęcia.
    Pozdrawiam.

Zostaw odpowiedź. Skasuj odpowiedź

Możesz użyć następujących atrybutów HTML: <a href="" title="" rel=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>