Czy Polski Związek Łowiecki oraz Niemiecki Związek Łowiecki (Deutsche Jagdverband – DJV) tworzą udany związek? Powinniśmy im mocno kibicować, bo współpraca między tymi dwiema organizacjami jest naprawdę konieczna. Tyle możemy się od nich nauczyć i tyle możemy im przekazać wiedzy! Wydaje się, że w tym związku brakuje jednak podstawowej rozmowy. Jest za to sporo seksu. Przyjazd niemieckich dewizowców to przecież zawsze dobra okazja żeby ich w jakiś sposób wychuchać. Nasza polska dama wydaje się mieć problemy językowe i może to też jest głównym powodem wysyłanych listów miłosnych, na które niemiecki uwodziciel nie może otrzymać odpowiedzi…
Kolega z Bayernu?
Kiedy na początku tego roku oczekiwałem na swój pociąg na Berlin Friedrichstraße, zauważyłem stojącego obok, młodego faceta, ubranego w elegancki strój myśliwski, chociaż wtedy jeszcze nie wiedziałem, że to faktycznie jest tradycyjny, niemiecki ubiór myśliwski. Raczej wydawało mi się, że to bawarski gajerek, który dumnie noszą obywatele bogatego, południowego landu Bayern. Moje wątpliwości zostały rozwiane kiedy ów pan wsiadł do tego samego pociągu co ja, a w przedziale czekała na niego żona, której wręczył torebkę z lisa oklejoną logo słynnego sklepu myśliwskiego – Frankonia.
Kilka dni później udało mi się ponownie spotkać pana w zielonym gajerku. Bez wahania zapytałem po angielsku (mój niemiecki nie pozwala na swobodną konwersację ) „Czy jest myśliwym?”. Nowy kolega płynną angielszczyzną potwierdził swoją łowiecką pasję i wyciągnął wizytówkę – Andreas Leppmann – Geschäftsführer. Nie ukrywam, że mnie zatkało… Nie wiem czy większym zaskoczeniem było to, że przypadkowo poznałem prezesa DJV czy jego wiek…
Przemiła rozmowa doprowadziła nas do wymiany spostrzeżeń odnośnie wizerunku myśliwych w Polsce i w Niemczech, problemach kolegi führera z otrzymaniem informacji o afrykańskim pomorze świń w Polsce, aby w końcu przejść do prezentacji zdjęć trofeów na naszych smartfonach. Od razu mówię, że moje fajeczki warchlaczków były niczym w zestawieniu z porożami prezesa. To jednak nie powinno być dla nikogo wielkim zaskoczeniem :). Andreas był najbardziej dumny ze swojego zdjęcia na dworcu głównym Hauptbahnhof w pełnym stroju myśliwskim, bronią w futerale i 3 terierami na otoku. Reakcja podróżnych sprawiała mu ogromny ubaw.
5 pytań do führera niemieckiego związku łowieckiego
Spotkanie z prezesem Deutsche Jagdverband umożliwiła mi zadanie mu kilku ‚oficjalnych’ pytań, którymi dziele się z Wami poniżej.
1. Jak DJV wpływa na wizerunek łowiectwa oraz myśliwych wśród mieszkańców Niemiec? Niestety, ale polscy obywatele wciąż mają sceptyczne nastawienie do łowiectwa. Czy niemiecki związek łowiecki przeprowadza jakiekolwiek kampanie promujące łowiectwo np. w telewizji?
Wykonujemy dużo czynności, aby poprawić wizerunek łowiectwa, szczególnie poprzez promocję w mediach. W tym celu wykonujemy sporo kroków, jak na przykład komunikaty prasowe, wywiady dla mediów, odpowiedzi na pytania dziennikarzy, social media w internecie (Facebook, twitter), newlettery, prowadzimy kanał na Youtube oraz wiele innych. Nie przeprowadzamy kampanii edukacyjnych w TV, ale dostarczamy materiały dla dziennikarzy telewizyjnych oraz realizujemy krótkie filmy, które spotykają się z zainteresowaniem społeczeństwa. Kolejnym ważnym aspektem jest współpraca z regionalnymi związkami łowieckimi. Dodatkowo, bierzemy udział, wraz z regionalnymi członkami organizacji, w przeróżnych wydarzeniach łowieckich i około-łowieckich. Przykładem może być International Green Week (Internationale Grüne Woche) odbywające się w styczniu w Berlinie. W kwietniu organizowaliśmy również wydarzenie związane z odrodzeniem populacji wilków w ciągu ostatnich lat.
2. Jak generalnie oceniasz funkcjonowanie oraz strukturę PZŁ? Czy sugerowałbyś jakiekolwiek poprawy w działaniu? Czy niemiecki model funkcjonuje lepiej?
Polskie struktury łowieckie są w Niemczech głównie znane dzięki niemieckim myśliwym polującym w Polsce. Jednakże, oprócz tego nie wiemy zbyt wiele o strukturach. Generalnie, polskie łowiectwo ma bardzo dobrą opinię wśród niemieckich myśliwych i mają oni dobrą opinię o polskich myśliwych.
3. Czy jesteś zadowolony ze współpracy pomiędzy DJV a PZŁ? Czy występują jakiekolwiek bariery? Na jakich polach działania ta relacja powinna się poprawić?
Ważnym tematem, który wymaga lepszej współpracy pomiędzy naszymi związkami łowieckimi jest wilk. Współpraca, wymiana informacji oraz doświadczenia odnośnie populacji wilka w Polsce i Niemczech byłaby szczególnie pomocna. Polscy myśliwi lub na przykład polscy rolnicy, mają zdecydowanie więcej doświadczenia związanego z występowaniem wilków niż my w Niemczech.
4. Granice dla zwierzyny nie istnieją i także nie powinny występować jakiekolwiek granice pomiędzy europejskimi związkami łowieckimi. Jak Deutsche Jagdverband współpracuje ze związkami łowieckimi z innych państw? Czy wymiana informacji z innymi państwami jest łatwiejsza niż z PZŁ?
Od czasu do czasu współpracujemy bezpośrednio ze związkami z innych państw, w zależności od rodzaju przedsięwzięcia. Regularnie współpracujemy ze związkami łowieckimi w ramach współpracy FACE (The European Federation of Associations for Hunting and Conservation). Europejska organizacja łowiecka daje wiele możliwości umocnienia współpracy wśród myśliwych z europy. Uważamy, że w dzisiejszych czasach, współpraca na poziomie europejskim jest niezbędna. Współpraca jest zawsze łatwiejsza kiedy dochodzi kontakt personalny. FACE umożliwia takie kontakty. Z drugiej strony, regionalne związki powinny także współpracować ze związkami po drugiej stronie granicy.
5. Czy chciałbys być członkiem Polskiego Związku Łowieckiego czy polować w Polsce jedynie jako gość?
Wielu myśliwych bardzo lubi polowanie w Polsce. Nie mamy jednak informacji ilu z nich dołącza do PZŁ.
Tekst oryginalny:
1. How does DJV improve perception of hunting and hunters’ image in general among Germans? Unfortunately, there is still very big skepticism among polish citizens regarding hunting. Do you conduct any educational TV campaigns or use any other sources to improve German hunters’ image?
We do a lot of work to improve perception of hunting in the public, especially in the media. For this purpose we take a lot of measueres, such as press releases, providing interviews for the media, answering journalists questions, Internet social media (Facebook, twitter), Newsletters a journalist prize, a youtube-channel and many more. We do not conduct educational TV campaigns but provide material for TV journalists and produced short films on different topics of public interest. Another important point is the cooperation with and the support of pur regional hunting associations. Additionally we (and even more) our regional member organisations organize and take part in events dealing with hunting and related fields. An example is the International Green Week (Internationale Grüne Woche) in january in Berlin. In April we organised an Event dealing with the return of the wolf in the recent years.
2. How do you perceive our general polish hunting structure and PZŁ? Would you recommend any improvements? Does the German model work better?
The polish hunting structures are in Germany know mostly through german hunters, huntung in Poland. But apart from that they are not known very well. In general hunting in Poland has quite a good standing among German hunters and many german hunters have a very good Image of polish hunters.
3. How satisfied are you with cooperation between DJV and PZŁ? Are there any barriers? In what fields do you think the relationship should improve?
An important topic in which cooperation between PZŁ and DJV should be improved is the wolf. It would be very useful to cooperate in getting more Information on the wolf population in Poland and Germany and to share experiences. Polish hunters (and farmers, for example) have much more experience with the wolf as we do have in Germany.
4. There are no national boarders for animals and there should not be any between European hunting associations. How do you cooperate with associations from other countries? Is it easier to share knowledge with other associations than with PZŁ?
We cooperate directly with associations from other countries from time to time, depending on the issues. We regularly cooperate with other hunting associations within the scope of FACE. The european hunting Organisation offers a good possibility for european hunters to strengthen cooperation. We think that today, cooperation on european level is indispensable. Cooperation is always easier when there is also a personal contact. FACE does offer the opportunity for these contacts. On the other hand, regional association should also cooperate in bordering regions.
5. Would you like to be a member of PZŁ or just hunt as a visitor in Poland?
Many German hunters do like hunting in poland. We do not have information on the number of hunters joining PZŁ
Czy kogoś obchodzi co się dzieje w łowiectwie za Ordą?
W mojej osobistej i jakże skromnej ocenie współpraca między naszym związkiem łowieckim a związkiem naszych sąsiadów jest mocno kurtuazyjna. Prezes DJV, Andreas Leppmann odpowiedział na moje pytania zgodnie z przykazaniem dobrego PR i starał się elegancko wymijać jakiekolwiek oceny działania PZŁ. Czy powinniśmy liczyć na szersze rozmowy, wymiany informacji i doświadczeń z naszymi sąsiadami? A co my, członkowie Polskiego Związku Łowieckiego, robimy w tym kierunku? Czy miedzy führerami jest za duży ‚generation gap’ (Lech Bloch – 1952, Andreas Leppmann – 1979)? Czy maile o ASF nie dochodzą, a może nikt ich nie rozumie?
Moze teraz wejdzie:
„3. Czy jesteś zadowolony ze współpracy pomiędzy DJV a PZŁ? Czy występują jakiekolwiek bariery? Na jakich polach działania ta relacja powinna się poprawić?
Ważnym tematem, który wymaga lepszej współpracy pomiędzy naszymi związkami łowieckimi jest wilk. Współpraca, wymiana informacji oraz doświadczenia odnośnie populacji wilka w Polsce i Niemczech byłaby szczególnie pomocna. Polscy myśliwi lub na przykład polscy rolnicy, mają zdecydowanie więcej doświadczenia związanego z występowaniem wilków niż my w Niemczech.”
Byla (jest wlasciwie) taka inicjatywna na szczeblu lokalnym dot wilka.
Cos w rodzalu „regionalnej grupy roboczej ds. transgranicznej populacji wilka”,
z usdzialem przygranicznych ZO i Zarzadu Krajowego w Saksonii (LJVSN) ale to
jakos powolutku zdycha. PZL jest w tej chwili jednym z ostatnich adresow w Polsce jesli idzie o temat duzych drapieznikow.
Podobna historia jest z losiem czy ASP – ASF. Niemcy mogli sobie oszczedzic wysylania
majli.
Moze to sie kiedys zmieni, bo „prywatnie” czy jesli idzie np. o „psiarzy” to
jakos takos funkcjonuje.
Partnerem dla Blocha/Gduli nie jest w zasadzie Leppmann lecz Fischer.
Jednak to juz inna bajka.
pozdr
daka