whiskey o smaku dziczyzny

Ludzie inteligentni się nie nudzą – zrób myśliwski alkohol

Podobno ludzie inteligentni nigdy się nie nudzą. Już szczególnie u myśliwego problem nudy nie powinien się pojawiać, bo przecież jak  łowca nie ma co ze sobą zrobić to od razu startuje do lasu. A w knieji wiadomo – nigdy nic nie wiadomo :) Czyli jest ciekawie. Ok, może czasami jest nuda, bo nawet myszka bąka nie puści, ale i tak miło spędzić czas w kompletnej ciszy. Trochę gorzej jak wkradnie się nuda do naszego barku. Ile można popijać ciągle to samo? Niezależnie czy jesteś smakoszem whiskey, koniaczku, winka, czy po prostu wódy z kolegami… no ile można!? Dobra wiem, można długo, ale czasem już po prostu przydaje się wprowadzenie innowacji, lekkich zmian. I nie mówię tutaj o „To dzisiaj zamiast ogóreczka weźmiemy marynowane grzybki…” Może po prostu warto spróbować czegoś innego, chociaż raz. Mam świetną łowiecką propozycję. Już bardziej myśliwskiego alkoholu nie można sobie wymarzyć :). Pewnie od razu wpadł Ci do głowy Jagermeister, ale nie, nie, nie. Nie tym razem. Dzisiaj coś bardziej szokującego, ale trzeba to wypróbować!

Najbardziej myśliwski alkohol

Dzisiaj piąteczek, początek upragnionego weekendu. Reset dla ducha i ciała. Trzeba to dobrze wykorzystać. Wczoraj mieliśmy piękny początek wiosny i dzisiaj należy utrzymać pozytywny trend. Na pewno myśliwski alkohol od razu kojarzy Ci się z ziołowym likierkiem w piersiówce, ale dzisiaj polecimy trochę bardziej po bandzie :) Ostatnio na topie są alkohole smakowe. Wódeczki pomarańczowe, cytrynowe, whiskey ziołowe, z cynamonem, itp. No to dlaczego nie ma być alkoholu o smaku dziczyzny? HA! Niezły pomysł co? Whisky o smaku dzika jeszcze nie ma w obiegu, ale jako myśliwy możesz bez większych kłopotów przygotować trunek o tym jakże ciekawym smaku. Nie, nie polega to na moczeniu szczeciny w butelce niczym trawy w żubrówce. Nie ma strachu :) Wszystko opiera się o tłuszczyk z pieczeni, którym polewasz np. ziemniaczki. Zatem następnym razem jak będziesz przygotowywał pyszną pieczeń z szynki dzika czy jelenia – tłuszczyk odlej do słoika i przygotuj swoją pierwszą whiskey o smaku dziczyzny. Zaskocz kolegów :)

Jak przygotować whiskey o smaku dziczyzny

Pewnie pierwsza myśl jaka Ci przyszła do głowy to najprostsze w świecie wymieszanie tłuszczu, który się wydzielił z pieczeni z ulubionym alkoholem. Nie polecam takiego rozwiązania. Raz, że nie brzmi to smacznie a dwa, że wpłynie to na klarowność alkoholu. Podam Ci sposób, który sprawi, że w whiskey zostanie tylko to czego najbardziej oczekujesz – posmak dziczyzny. Tłuszczu nie musisz pić, zapewniam.

1. Ok. Wlewamy roztopiony tłuszcz z dowolnej pieczeni (w naszym przypadku najlepiej sprawdzi się dziczyzna) do słoiczka lub dowolnego innego naczynia.

2. Do naczynia z tłuszczykiem wlewamy ulubiony trunek. Jeżeli gustujesz w 18-to letniej whiskey to może na początek spróbuj z alkoholem nieco niższej jakości. Jestem przekonany, że producenci whiskey dobrej jakości bardzo się postarali, aby jej smak był możliwie najlepszy. Nie jestem za tym, aby cudować z dobrymi trunkami.

3. Lekko zamieszaj i pozwól się whiskey ‚przegryźć’ przez godzinkę.

4. Wstaw naczynie do zamrażarki. Po pewnym czasie zauważysz, że w naczyniu, na górze, wytrąciła się warstwa tłuszczu natomiast dolna warstwa to nasze upragnione whiskey o smaku dziczyzny.

5. Usuń górną warstwę tłuszczu, aby dostać się to whiskey. Przelej alkohol przez sitko.

I gotowe :) Tłuszcz się wytrącił, a Ty właśnie przygotowałeś swoje pierwsze, klarowne whiskey o smaku dziczyzny.

Alkohol myśliwski – jak przygotować (angielski)

Smacznego! Możesz też popróbować z przeróżnymi drinkami. To już na własną odpowiedzialność.

Jeszcze na koniec chciałbym podkreślić – na naszym blogu nie promujemy alkoholizmu! Zawsze podkreślamy, że spożywanie alkoholu powinno odbywać się w ograniczonych ilościach. Żaden myśliwy nie spożywa alkoholu podczas polowania. Takie czyny są niedozwolone.  

Darz Bór!

Autor: 

Najwięcej inspiracji znajduję na polowaniu. Kontakt z naturą i przebywanie w samotności sprzyja powstawaniu nowych pomysłów. Dzielę się nimi na tym blogu myśliwskim. Jestem współzałożycielem dziennika łowieckiego Moje Łowy jak również Elektronicznej Książki Polowań. Moim celem jest tworzenie rozwiązań dla łowiectwa, które nie tylko dadzą nam jeszcze więcej przyjemności z polowań, ale również wprowadzą świeży powiew do naszej pasji.
Poluję w kole łowieckim "Piżmak" w Niwiskach. Pasję łowiecką zaszczepili we mnie przyjaciele.
Do zobaczenia w kniei i Darz Bór!

    Sprawdź moje kanały:
  • facebook
  • googleplus

Zostaw odpowiedź.

Możesz użyć następujących atrybutów HTML: <a href="" title="" rel=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>